Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciła z Chorwacji! Koniec wolnego! Trza wracać
na dobre tory!


Halo moje drogie!
Wróciłam już wczoraj o 3 nad ranem, ale w sumie od 8 coś robiłam no i czas mi zleciał.
Nawet nie miałam kiedy się zgłosić :))
Informuję, iż majóweczka w Chorwacji  w 100 % udana!
Pogoda nam również dopisała!
Znaczy no.
Pierwszego dnia świeciło nieziemsko, ale dopiero co przyjechaliśmy, więc trzeba było szukać mieszkania! No i znaleźliśmy dość szybko, blisko morza, fajne ogólnie mieszkanko z właścicielami.
Zanim się poogarnialiśmy to w sumie już słońca za dużo nie było.
Następnego dnia padało niestety, ale to nic. Dzięki temu wybraliśmy się do Rijeki.
Pozwiedzaliśmy miasto, zamek! Widoki nieziemskie.
Następne dwa dni słoneczne na maxa!
Z siostrą wybrałam się już o 10 na plażę i w sumie myślałyśmy, że słońca nie będzie, więc jako tako stroju nie brałam, ale koło 11 wyszło takie słońce, a my bez kremu do opalania no i się spaliłyśmy ;D 
Następnego dnia siedziałam w sumie większość czasu pod ręcznikiem!
Kąpać się też kąpaliśmy, jacyś kolesie nas przewieźli łódeczką.
Oczywiście bez imprez się nie obyło, trochę % za dużo wpadło!
Ale no co, załamywać się nie będę! Teraz wracam do pracy nad swoim ciałem!
Dietki jako takiej też brak było, ale tragedii nie było, starałam się, chociaż no czasami nie wychodziło ;] Przyznaję się bez bicia!

Ogólnie jak przeglądam zdjęcia z urlopu to stwierdzam, iż obowiązkowo jakoś jeszcze przynajmniej 10 kg przede mną do zrzucenia, więc trza się spiąć i działać! Wtedy będzie w końcu może dobrze!
Praca teraz przede wszystkim nad zrzuceniem kg i nad brzuchem, który wygląda ohydnie!
Zapewniam was!
Killer w planach jak będę w domu, bo więcej miejsca.
Tak to dodatkowo jak pogoda będzie roleczki, może rower.
Basen.
Dam radę! Muszę!
Mimo, że mówią mi, że jest dobrze to nie wpadam w samozachwyt i nie przestaję, bo wiem, że tak nie jest!
Po prostu jest lepiej niż wcześniej, ale dalej jestem mimo wszystko wielkim osiłkiem, który musi spalić jeszcze duuużo!
A więc jak wróciliśmy o 3 wczoraj, tak już przed 8 byłam na nogach i zaczęłam od ćwiczeń! :)
A więc wczoraj z ćwiczeń: 
Mel b abs
Killer
Chodakowska z Szwed
Ok. 1 h rolki
Menu:
Śniadanie: 2 kanapki z salami sojowym, parówka sojowa, trochę rybki wędzonej + kawa
Obiad: Sałatka z marchwi ze słonecznikiem podprażonym, ryba wędzona
Podwieczorek: Serek wiejski z płatkami owsianymi
Kolacja: kawa + jabłko
W ciągu dnia wpadły 2 cukierki :D

Dzisiaj jak narazie z ćwiczeń:
Mel b abs
Killer
1h hula-hop


Miłego dnia wam życzę moje drogie! 
;***
  • teinaa

    teinaa

    8 maja 2013, 20:19

    Super majówkę miałaś! :D Ja już pozbylam się weekendowej nadwyżki :P

  • Julia551

    Julia551

    7 maja 2013, 18:26

    Zazdroszczę!No i nie denerwuj mnie kobito!Jakie 10 kg?!Chybaś na główke upadła!;)

  • imperfect1997

    imperfect1997

    7 maja 2013, 14:23

    Cieszę się, że wypad udany :) Każdy by chciał mieć taki urlop ;D Super aktywność! Tylko jak Ty usypiasz po takiej lekkiej kolacji? Mi głód nie dałby usnąć ;D

  • Piczku

    Piczku

    7 maja 2013, 11:07

    Nie za malo jedzenia jak na tyle aktywnosci? Tatuaz pojawi sie wieczorkiem bo na 15 jestem umowiona w studiu, ale napewno pozniej pokaze!:)