Zapaliłam fajkę. Nie wytrzymałam, ubrałam się, prawie pobiegłam do sklepu po paczkę. Usiadłam na balkonie, zapaliłam i... więcej tego nie zrobię. Serce waliło mi tak mocno, że aż się wystraszyłam. I ten obrzydliwy smak i smród!!! Po prostu koniec. Nie chcę więcej. Dopiero dzisiaj poczułam cały ten syf. Niedobrze mi teraz, ale chyba jestem wolna!!!! :)
cerva@op.pl
10 września 2014, 16:17Nie uważam tego za porażkę :) Tak jest prawie z każdym złym nałogiem, podobnie ze słodkim. Jeśli po długim okresie spróbuje się czegoś obrzydliwie słodkiego powinno nas to odrzucić i zniechęcić do jedzenia jeszcze bardziej.... choć może też spowodować to powrót do nałogu
Magiczna_Niewiasta
10 września 2014, 15:41Porażką było to, że uległaś, to ogromna porażka dla Twojej woli i kontroli. Ale wielkie zwycięstwo dla Twojego działa, że potrafi wyczuć, że to nie jest dla niego dobre. :)