Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
It's a good start!


Chyba jeszcze nigdy nie byłam aż tak podekscytowana zrzucaniem kilogramów. Oczywiście to coś bardzo pozytywnego, tylko jestem bardzo sobą zaskoczona. Napiszę tylko szybko co dzisiaj zjadłam,co ćwiczyłam i uciekam oglądać 'Sexy Dietę'!

Śniadanie:
shake (banan, masło orzechowe, mleko, kakao, mrożone owoce leśne_

Lunch:
Placek tortilla z łyżeczką serka, sałatą, łososiem wędzonym, pomidorem i cebulą

Obiad:
Reszta łososia z obiadu, papryka z fetą i kuskus z odrobiną pesto


Kolacja:
pomarańcz, jogurt waniliowy, garść mieszanki suszonej żurawiny i nerkowców

Ćwiczenia:
godzina biegania/marszu, dwugodzinny spacer