Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Long time no see!


Mam wrażenie, że minęły długie miesiące od kiedy byłam tu ostatni raz (coś w tym jest, ponieważ mój ostatni wpis jest z początku grudnia!). Trochę się od tego czasu zmieniło - i na dobre i na złe.

Wróciłam, bo osiągnęłam swoją wagę-porażkę. Szczerze nigdy nie sądziłam, że zobaczę taką liczbę na wadze i co za tym idzie trochę sporo za duże odbicie w lustrze. Teraz następuje ta chwila grodzy... 80 kg! Jak mogłam do tego doprowadzić?! Przy moim wzroście 165 cm jestem dosłownie mały kroczek od otłyłości I stopnia według wskaźnika BMI! Wiem, że brzmi to dość dramatycznie, ale nisko upadłam. Na ogół nigdy nie przejmowałam się wagą czy właśnie tymi wskaźnikami, ale teraz jak o tym myślę to chcę zobaczyć znowu 6 na początku swojej wagi, a co do BMI to mieć po prostu prawidłowy wskaźnik. To właśnie jest moim celem na kolejne miesiące! Czas w końcu odstawić słodycze i gazowane napoje. Zacząć się porządnie ruszać!

Nadszedł mój czas i nikt nie przeszkodzi mi w odzyskaniu zdrowego wyglądu i szczęścia!