Zostało równo 100 dni do końca roku (co szczerze mówiąc jest dość przerażające, ale staram się o tym nie myśleć). Przez 100 dni wiele może się zmienić i chcę tego doświadczyć. Moim celem jest zobaczyć 6 na wadze zanim 2015 zagości na dobre, więc myślę, że jest to w miarę realne.
Dzisiaj miałam dość późny start, więc śniadanie zjadłam dopiero o 10. Potem cały dzień pracy i dopiero pół godziny temu wróciłam do domu. Przygotowanie posiłków z rana było dość chaotyczne - po prostu zgarnęłam wszystko co było względnie zdrowe ;)
Śniadanie:
Pół pity z resztą sałatki (pomidor, ogórek, papryka, feta), pół brzoskwini, biała herbata
Lunch:
Jabłko, pół marchwi
Obiad:
Zupa z soczewicą (papryka zielona i żółta, cebula, marchew, pomidor, soczewica, kostka rosołowa warzywna, koncentrat pomidorowy)
Kolacja:
Resztka sałatki, ogórek kiszony, 3 chrupkie chlebki
angelisia69
24 września 2014, 04:42kurde tylko 100dni?niezle czas nam umyka ;/ ale przez 100dni mozna duzo i jeszcze wiecej ;-) smaczne jedzonko,zupka wyglada super