Melduję w niedzielny wieczór, że wszystko przebiega zgodnie z planem, nie pozwalam sobie nawet na najmniejsze grzeszki. Ale ruchu wciąż za mało, jutro postaram się temu położyć kres:)
Powiedziałam dziś mojemu T. o swojej wadze. Jest to dla mnie strasznie wstydliwa liczba, ale zareagował więcej niż poprawnie- w jego oczach jestem naj. To dopiero mi się okaz faceta trafił! :)
A na zdjęciu wczorajsza kolacja (na szczęście po jakiejś garści z każdej miski wciągnęłam, a nie wszystko).
Dobrej nocy!
08111983
11 czerwca 2012, 12:34Panowie, kochanie, nie patrzą na liczby, tylko na sam efekt. No, i jeszcze słuchają tego, co im mówią koledzy.
LennQ
10 czerwca 2012, 20:37No jakiego masz mezulka :):):) Truskaweczki i u mnie byly a za tydzien planuje sama je pozbierac bo mam ochote na taki prawdziwy dzem truskawkowy.Trzymaj sie dalej:P Pozdrawiam!
YaeRim
10 czerwca 2012, 18:58u mnie ruchu tez za mało , też nie popuszczę !;) Zazdroszczę takiej uczty owocowej ;) I zazdroszczę takiego faceta ;p