Czekam na tę wiosnę, jak chyba wszyscy, z rosnącym niepokojem!
Chcę już słońca i ciepła!!!
Dzieje się ze mną coś dziwacznego- jem słodycze, a jednocześnie jem zdrowo i codziennie niemal jeżdżę na rowerku, raz 10 km, a raz 20km.
O co tutaj chodzi?
W niedzielę mam urodziny i będzie sporo pyszności z tej okazji.
Mam ochotę na dietę z prawdziwego zdarzenia, tzn. bez żadnych grzeszków. Z dużą dawką ruchu.
Kwiecień?
mery90
28 marca 2013, 06:52a kubek znalazłam w Starbucksie (wiem, szpanerstwo..., nie lubię tego ) Pani w kawiarni sprawdziła przy mnie szczelność kubka, dziś dopiero 2 dzień biorę go ze sobą do torebki, ale na razie spisuje się rewelacyjnie. Kosztował 79 zł. Wg mnie to nie dużo, bo wcześniejszy miałam z Duki, był droższy i przeciekał.
mery90
28 marca 2013, 06:50Powinnyśmy świętować razem urodziny :D Ja zamierzam zrobić kolejny tort, tym razem na imprezkę z rodzinką. Bo impreza ze znajomymi była w ubiegłą sobotę.
breatheme
26 marca 2013, 20:27Ja bym nie czekała na kwiecień, ale zaczęła od teraz, od dzisiaj ;) A w niedzielę świętowałabym należycie urodzinki ;)
kokoszanelka
26 marca 2013, 18:44I takiej ci zycze w kwietniu :)
Kokosanka2020
26 marca 2013, 15:52Oj, chyba wszystkie studentki prawa tak mają, ha ha ;))) ja też...niby zdrowe rzeczy jadam, ale ze słodkości zrezygnować nie potrafię... i chyba tylko dlatego, że też coś tam czasem poćwiczę nie ważę w tym momencie z 90 kg... życzę udanego popołudnia i przesyłam trochę pozytywnej energii! :)) i uśmiech proszę!!!! :P :* :*
Madanna
26 marca 2013, 15:46Ja wierzę, że jak zrobi się cieplej to odzyskam siły do życia i dbania o siebie, bo tymczasowo mam tylko ochotę leżeć w łóżku i jeść niezdrowe rzeczy. Także i tak podziwiam, że dajesz radę ;) Ale wpisy masz ostatnio smutnawe. Kwiecień. ;)