Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niech mnie nauka pochłonie! (34/100)


Wkuwam intensywnie.
Wstałam po 7, od ponad godziny ogarniam magisterkę.

Mój promotor napisał o ostatnim rozdziale pracy: "bardzo dobra pod względem merytorycznym". 
Ciekawe, bo ja zupełnie tego nie czuję.
Wydaje mi się, że piszę zbyt prosto, banalnie, jakoś tak nie czuję satysfakcji.

Dieta idzie świetnie.
Po prostu nad wszystkim panuję.
Wszystkim odmawiam.
Nie skusiłam się ani na chipsy, ani na ciastka, ani paluszki.
Było tego u mnie pełno przez weekend, bo wpadli znajomi z ich filmem z wesela i przywieźli tonę niezdrowego żarcia (ach, kobieca solidarność! I. wiedziała, że jestem na diecie).
Ale za to ja przyjęłam gości dietetyczną sałatką z brokuła, grzankami z pomidorami i bazylią i koktajlami arbuzowymi.

Na filmie byliśmy często z moim T. ujęci na parkiecie, całkiem nieźle nam te tańce idą (uwielbiam z Nim tańczyć, ale dotąd wydawało mi się, że przyjemność z tego płynie tylko dla mnie, a postronni obserwatorzy raczej cierpią na ten widok;)). 
Jedyne co mi się nie podobało, to ja.
A właściwie moje grube nogi.
Cała reszta była nawet ok.
I choć byłam zażenowana swoim wyglądem, to cieszyłam się, że jestem już szczuplejsza o kilka kilogramów, niż wtedy, w grudniu.
A będzie jeszcze lepiej!:)

Aha, i postanowiłam, że już nie będę oszczędzać na ubraniach na takie okazje- gdybym miała lepiej dobraną sukienkę i żakiet, a nie jakieś stare z dna szafy- prezentowałabym się pewnie choć trochę lepiej.
A tak, potomni będą mnie oglądać właśnie taką- z grubymi nogami, okropnymi kolanami...

W ogóle marzy mi się, żeby zacząć kompletować sobie ładną bieliznę.
I pidżamkę do spania też jakąś bardziej seksi.

Nie codziennie trzeba spać w wyciągniętym t- shirtcie, prawda?



  • BETINA1980

    BETINA1980

    6 maja 2013, 16:26

    miłego dzionka,pozdrawiam i śle buziaki

  • breatheme

    breatheme

    6 maja 2013, 14:14

    Też nie znoszę oglądać siebie na filmach. A tego dopasowania w tańcu to Wam naprawdę zazdroszczę :))

  • szabadabada

    szabadabada

    6 maja 2013, 12:09

    o matko no to ja zazdroszczę, bo mój to kompletne tańczące drewno :D Nic się nie da wykrzesać zeń D:

  • Madanna

    Madanna

    6 maja 2013, 11:37

    Mi też się marzy jakaś ładna piżamka :)

  • mery90

    mery90

    6 maja 2013, 11:09

    seksowna bielizna bardzo poprawia nastroj :)

  • cancri

    cancri

    6 maja 2013, 10:50

    No to gratki, ja tez jestem z siebie wiecznie niezadowolona. I rowniez doszlam do wniosku, ze w siebie trzeba inwestowac, a nie ma co sie chowac w workach, bo to uroku nie dodaje. Fajna bluzka nawet w rozmiarze XL wyglada lepiej, niz worek.

  • quattuor

    quattuor

    6 maja 2013, 10:00

    Super ! Gratuluję Ci bardzo ! Dopinguję :)

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    6 maja 2013, 09:45

    hejka, ja to wszystko wiem, tylko, ze troszke mi smutno, ze chodze sama spac, to wszystko. I to nie jest tak, ze zupelnie nikt sie mna nie interesuje..