Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szybsze chudnięcie by mi się przydało


Jakieś mnie zniechęcenie dopadło, bo chudnę wolno.
Nikt nic nie zauważa.

Wiem, że jak pracowałam na te kilogramy intensywnie kilka lat, to nie znikną, ot tak.
Ale doskwiera mi to wszystko powoli.

Może mam jakąś chwilę załamania.
  • WildBlackberry

    WildBlackberry

    9 maja 2013, 14:49

    no wlasnie, jak sie tyje, to tez przez jakis czas, trzeba wypic nawazone piwo :]

  • dariak1987

    dariak1987

    9 maja 2013, 14:40

    skąd ja to znam - 2mce a tu dopiero 5kg spało - tez tak miałam, ale niestety tylko i aż czas tu pomaga..

  • kaaroo86

    kaaroo86

    9 maja 2013, 13:26

    kurcze, u mnie też zastój. Ale nic to, ćwiczymy dalej i w końcu musi ruszyć:) Ale takie 2-3 kilo na wadze mniej zdecydowanie dodałoby chęci do ćwiczeń:)

  • ZgrabnaDoLato

    ZgrabnaDoLato

    9 maja 2013, 13:23

    Ja mam tak samo waga tak wolno leci, że masakra, a ćwiczę 6 razy w tygodniu intensywne cardio, a waga buja się w granicy 70-71 kg i ani drgnie w dół :( . Staram się jednak walczyć już nie chodzi mi o to, żeby schudnąć z 10 kg do lipca starczy 2-3 byle coś drgnęło i chociaż trochę poprawiła się moja sylwetka. Nie poddawaj się dasz rade,nie od razu Rzym zbudowano :)

  • Agusia948

    Agusia948

    9 maja 2013, 13:00

    Ja nie chudnę wcale, mam zastój już bardzo długo, waga przybywa ale nie można się poddawać ani się obejrzysz, a znowu ruszy! głowa do góry kochana!