Nigdy nie byłam szczupła, a od zawsze było to moje wielkie marzenie. Większość mojego dorosłego życia waga oscylowała w przedziale 80-90, jednak kilka miesięcy temu dobiła do rekordowych 94kg. Czułam się wtedy bardzo źle i okazało się, że cierpię na niedoczynność tarczycy (już w wieku 17 lat miałam TSH około 4, ale wtedy lekarz to zlekceważył) no i na Euthyroxie bez zmiany diety waga spadła do 84, ale widać, dalej nie chce ruszyć. Postanowiłam, że od dzisiaj biorę się za siebie na serio - wyrzucam słodycze i cukier (nie jestem ich wielką fanką, ale czasem zajadam z nudów), kończę z podjadaniem i włączam aktywność fizyczną - póki co dłuższe spacery. Chcę w 13 miesięcy (do moich urodzin )schudnąć 30 kg . Być może to mało realny cel, może wyjdzie 15 albo 20 i wtedy też będę zadowolona - ale lubię sobie stawiać przed sobą ambitne wyzwania. Póki co zaczynam powoli i zobaczymy ile waga pokaże za miesiąc. :)
Laurka1980
25 kwietnia 2018, 13:47Powodzenia, bede obserwowac i trzymac kciuki
morrenka
2 maja 2018, 13:08Hej, dzięki za wsparcie :)
filipAA
23 kwietnia 2018, 20:36Życzę ci powodzenia. I mnóstwo wytrwałości
morrenka
2 maja 2018, 13:08Dzięki bardzo :)
PannaNiecierpliwa
23 kwietnia 2018, 20:19Też właśnie zaczynam "na serio". Powodzenia ! :)
morrenka
2 maja 2018, 13:09Dzięki bardzo i na wzajem :)