Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pulchna od zawsze, właściwie nigdy nie byłam szczupła. Zdecydowałam, że w tym roku to się zmieni!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1626
Komentarzy: 27
Założony: 23 kwietnia 2018
Ostatni wpis: 10 maja 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
morrenka

kobieta, 33 lat, Warszawa

165 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

10 maja 2018 , Komentarze (2)

Mój mały NSV ( non scale victory jak to piszą na reddicie (polecam wątek loseit)), założyłam dzisiaj szorty!  Pierwszy raz gdzieś  od dekady jak i nie więcej i w dodatku wyszłam w nich do ludzi!! Jest dzisiaj tak ciepło, a uznałam, że nie mam w co się ubrać poza jednymi szortami, które kupiłam "na wypadek gdy schudnę" - okazało się, że szorty pasują, a moje nogi też nie są takie strasznie (figura jabłko :( ) więc stwierdziłam, a co tam... okazało się, że nikt się nie gapił ani nie komentował, taki mały sukcesik w odchudzaniu...

Btw. może ma któraś z was jakiś sprawdzony sposób na prokrastynację? Pracuję na uczelni, nie mam unormowanych godzin pracy i nie bardzo umiem się zmotywować... Moja praca naukowa nie wymaga siedzenia na wydziale, mogę spokojnie wszystko robić w domu, z tymże czasem trudno ocenić mi trudność problemów, nie wiem czy coś zajmie mi godzinę, dzień czy resztę życia... ostatnio w wolnym czasie oglądam seriale na netflixie, ewentualnie chodzę na spacery albo basen, albo sprzątam... a z pracą naukową idzie mi gorzej niż z odchudzaniem xD

4 maja 2018 , Komentarze (7)

Ułożyłam sobie taki plan odchudzania, bo lubię mieć wymierne cele 

  • cel 1 - 75 kg do końca czerwca
  • cel 2 - 68 kg do końca września (października? )
  • cel 3 - 60 kg do końca grudnia (stycznia? )
  • cel 4 - 54 kg do moich urodzin w maju 2019

Mam nadzieję, że to wszystko realne i że się uda. :) 

2 maja 2018 , Komentarze (12)

Otóż dzisiaj waga pokazała 80.5 kg, co oznacza BMI 29.6. Cieszę się z tego faktu, ale zdaję sobie sprawę, że jeszcze długa droga przede mną  (Nie, nie schudłam aż tyle przez tydzień, ale kupiłam nową lepszą wagę :P ). Cel na maj to 7 z przodu. Poza tym wszystkie moje za ciasne ciuchy już pasują, więc kupiłam sobie w lumpie parę przyciasnych spodni, żeby mnie motywowały - u mnie taka motywacja działa. Póki co zgodnie z planem zdrowo się odżywiam, nie podjadam i skoro wciąż chudnę w ten sposób, to nie chcę mi się liczyć kalorii. ;) Poza tym dodałam do diety trochę tłuszczu, a obcięłam węglowodany. Całe życie żyłam w przeświadczeniu, że tłuszcze to źródło wszelkiego zła, jadłam chleb bez masła, makaron bez sosu, ale za to podjadałam "zdrowe" jogurciki z owocami. Jaki tego efekt to widać ;) 

23 kwietnia 2018 , Komentarze (6)

Nigdy nie byłam szczupła, a od zawsze było to moje wielkie marzenie. Większość mojego dorosłego życia waga oscylowała w przedziale 80-90, jednak kilka miesięcy temu dobiła do rekordowych 94kg. Czułam się wtedy bardzo źle i okazało się, że cierpię na niedoczynność tarczycy (już w wieku 17 lat miałam TSH około 4, ale wtedy lekarz to zlekceważył) no i na Euthyroxie bez zmiany diety waga spadła do 84, ale widać, dalej nie chce ruszyć. Postanowiłam, że od dzisiaj biorę się za siebie na serio - wyrzucam słodycze i cukier (nie jestem ich wielką fanką, ale czasem zajadam z nudów), kończę z podjadaniem i włączam aktywność fizyczną - póki co dłuższe spacery.  Chcę w 13 miesięcy (do moich urodzin )schudnąć 30 kg . Być może to mało realny cel, może wyjdzie 15 albo 20 i wtedy też będę zadowolona - ale lubię sobie stawiać przed sobą ambitne wyzwania. Póki co zaczynam powoli i zobaczymy ile waga pokaże za miesiąc. :)