A więc dzisiaj mniej o 1 kg. Nie dużo ale zawsze już mniej. I tak jestem zdziwiona, że przy "babodniach" jest taki spadek.
Córcia się dzisiaj zbuntowała dziadkowi i nie poszła do przedszkola. Mała jest straszną panikarą i jest przerażona tym, że musi się uczyć a ona nic nie umie. W poniedziałek czeka
mnie więc wizyta w przedszkolu. Muszę porozmawiać z przedszkolanką aby spróbowała małej wyjaśnić, że nikt z dzieci jeszcze nic nie umie.
Deuter99
7 września 2007, 18:40hihihi no tak, dzieciaczki takie są :) pozdrawiam i życzę wytrwałości!! :)
danuta1975
7 września 2007, 17:07..dzieciaczki śa rewelacyjne w swych wypowiedziach....można sie posmiać..Pozdrawiam a to lala dla Niej <img src="https://app.vitalia.pl/img114/9559/l17yr2.gif">