Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Majówka.....


I co z tego, że 4 dni wolne. Od jakiegoś czasu już nic mnie nie cieszy, w domu nie mogę się z mężem dogadac. Prawie co dziennie jest bardzo nerwowo, byle co wyprowadza go z równowagi a na nas sie to potem odbija. Z dietą też jakoś tak do du.... Niby trzymam, ale już mnie tak to nie cieszy jak na początku i coraz trudniej jest mi zgubic te ostatnie 15 kg. Ostatnio nawet stwierdziłam, że jak będę wazyc 75 kg to i tak będzie sukces. Nasz wyjazd nad morze też stoi pod wielkim znakiem zapytania. Chodzi jak zawsze o kase.....mąż na chorobowym dostaje marne pieniądze i trzeba będzie sięgnąc do kasy odłozonej na wyjazd. A jak z tamtąd się weźmie to marne szanse aby było z czego potem odłozyc. Pogoda też u nas dzisiaj jest do niczego...... mam nadzieje, że wpływ tej pogody tak na mnie działa, że wszystko widzę w czarnych kolorach.
Trzymajcie się cieplutko i słonecznie. Pa, pa, pa, pa.......
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    17 maja 2008, 22:24

    a co słychać nowego?

  • kj26a

    kj26a

    10 maja 2008, 20:29

    WSZYSTKO JAKOS SIE UłOZY TRZEBA BYC DOBREJ MYSLI.. WIEM ZE LATWO MOWIC ALE CZLOWIEK TO I TAK PRZEZYWA

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    10 maja 2008, 15:00

    chyba pan mąż ma jakiś problem...

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    9 maja 2008, 08:38

    serdecznie pozdrawiam

  • Eleyna

    Eleyna

    7 maja 2008, 11:34

    wszystko sie napewno ulozy, trzymam kciuki za to.Pozdrawiam

  • agniech79

    agniech79

    7 maja 2008, 08:58

    dzisiaj już słonko świeci więc mam nadzieję, że u Ciebie lepiej. Mężowie na chorobowym potrafią sprawiać problemy, bo nie mają czym sie zajmowac i myślą, co na codzień rzadziej im się przytrafia :-) Mój siedzi już miesiąc i niedługo go wyrzuce z balkonu (II piętro hi hi) Uśmiechnij się sama do siebie, jesteś niezwykle dzielna i na pewno bardzo fajna więc myśl o sobie, myśl dobrze i pamiętaj, jutro będzie lepiej.

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    4 maja 2008, 08:44

    szkoda nerwow.... usmiecham sie do Ciebie, serdecznie pozdrawiam