A więc od jutra wracam z powrotem do diety. Wykupiłam na 3 miesiące i mam nadzieję, że pójdzie mi tak jak ostatnio. Podczas choroby przytyłam 10 kg. Żeby je stracić potrzebowałam ponad rok, a na przybranie wystarczyło kilka miesięcy ( tak się zastanawiam jak ja mogłam się ruszac jak ważyłam 120 kg, w tej chwili przy tych 10 kg więcej źle się czuję) . Niestety brak ruch spowodowany chorobą tak podziałał. Po konsultacji z moją Panią doktor
( wspaniała osoba), mogę wrócić do diety i do ćwiczeń. Niestety aerobik na razie odpada. Plany mam ambitne, ale co z tego wyjdzie to się okaże. Rano 6.00 pobudka i spacero-bieg z moją sunia labradorem około 1 godzinki. Potem śniadanko z dziećmi i zaprowadzenie córki do przedszkola, zakupy i do domu .......... wszystko piechotką. Potem szykowanie obiadu dla rodzinki a dla mnie to co w diecie i ćwiczenia z Tamilee Webb albo Pilates. Koło 14.00 po córkę do przedszkola oczywiście piechotą i na wieczór znów z pieskiem na godzinny spacer na polach. Jestem ciekawa czy starczy mi czasu na to wszystko hi, hi, hi, hi, hi ......... Gorąco chciałam podziękowac Wszystkim, którzy o mnie pamiętali i odwiedzali mój pamiętnik i przeprosic za brak odpowiedzi z mojej strony. Nie zawsze miałam siłe i ochotę, żeby wejśc na Vitalię i zobaczyc co u Was słychac, ale mam nadzieję, że teraz się to zmnieni. Trzymajcie za mnie kciuki , żeby mi się udało a ja będę trzymac za Was. Pozdrawiam i przesyłam całuski.
wiesinka
3 lipca 2009, 12:02Motylku...Jak sobie dajesz radę?...Co u Ciebie ?...I jak zdrowie?...
Pigletek
7 maja 2009, 14:38jak weekend majowy? <img src="https://app.vitalia.pl/files/graphics_previews/sunny_landscape.jpg">
Eleyna
21 kwietnia 2009, 19:25....z powrotem kochany Motylku!Trzymac kciuki bede za Ciebie i wierze, ze Ci sie uda....ciesze sie, ze udalo Ci sie pokonac chorobsko....pozdrawiam i bede wpadac
basia1234.zabrze
19 kwietnia 2009, 17:13Dasz rade trzymam kciuki powodzenia