Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy tydzień,


wczoraj byłam trochę zmęczona i nic mi się nie chciało.
Byliśmy z córcią na zawodach ( zajęła I, II, i II w sztafecie, oczywiście pływanie) a potem na zakupach, chodzenie tyle czasu po CH może zmęczyć. Nie lubię chodzić na zakupy a moja córcia z mężem uwielbiają i mogą chodzić po sklepach godzinami.

Po powrocie do domu a był już wieczór, rozsiadłam się w fotelu i czytałam a potem to już tylko spanie.

Dzisiaj od rana sprzątanie, pranie itp. ( teraz mam przerwę na kawkę) a wieczorem idę na basen, córcia na trening a ja na delikatne pływanko.

Dietka jest ok. ale czuję się jakoś tak pełno.

Buziaczki i miłego dzionka.