Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porwany przez kosmitów


3 października 2014 r. (piątek)

Ciekawe, jak wiele teorii może człowiek wymyślić, zamiast trzymać się prostych faktów. Chociaż porwanie przez kosmitów jest ciekawsze niż banalne zepsuł mi się telefon. Opcja nie została wykorzystana to może się przyda następnym razem. A później zostają jeszcze trolle, krasnoludki i Gargamel. Osobiście wolałabym być porwana przez smoka. Chociaż te podobno śmierdzą niemiłosiernie. A i jakby mnie porywał powinien się zapatrzeć w książki. Ostatecznie na takim porwaniu nudno jest.

Dzień spędziłam na świeżym powietrzu. Mam masę ładnych zdjęć. Pewnie niedługo przyjdzie mi kupić kolejny twardy dysk, ale co tam. Warto było.

Kawa 40

jabłka 200

kluski ziemniaczane w twarogiem 200

ziemniaki z pomidorami 300

chleb – 180

chałka - 200

śliwki - 100

razem 1222

waga 90,3