Ależ mam ochotę na wafelka... Leży taki samotny w szafce... Niech sobie leży. Zapomniałam dodać, że codziennie kuszą mnie niesamowite pyszności gdyż... pracuję w restauracji. Zawsze jest coś do spróbowania. Wiem, wiem, to żadna wymówka. Dlatego będą twarda a nie miętka. O! Czyżby wafelek mnie wołał?! A nie... To kot za oknem.
sarna88
16 czerwca 2013, 11:113mamy kciuki :)
chubbyann
16 czerwca 2013, 11:10Zamknij mu jadaczkę. Niech nie woła :)
Schonheit
16 czerwca 2013, 11:02niech leży :P