Co do soboty to niestety ciężko mi było z moim A wymyślić cokolwiek, gdyż spędziliśmy cały dzień nad wodą. Ja się nie kąpałam tylko opalałam, także sportu żadnego nie było... Przez cały dzień zjadłam niestety dużo pieczywa... (dwie bułki, grahamka oraz z ziarnami, kromka ciemnego z masłem, jajecznica z pomidorem z dwóch jajek i pół cebuli oraz szczypior do tego, ser biały ok3 łyżki, pomidor).
Dzisiaj znowu byliśmy nad jeziorkiem:) Tym razem z rana biegałam 27 minut (obtarłam sobie wewnętrzną stronę ud i mam piekące ranki ;( ), a także pływałam z 1,5 godzinki spokojnie sobie;D
Zjadłam jogurcik, kromkę z serem białym, sałatą i pomidorem, ziemniaki, kotlet z piersi kurczaka, do tego sałata niestety ze śmietaną i z rzodkiewką, spróbowałam dwa gryzy ciasta... moja Mama robiła ;), z owoców to brzoskwinia, dodatkowo jeszcze zjadłam pół kromki chleba z kotletem mielonym nad wodą...
:) jutro ważenie...
jeszczeimpokaze
6 sierpnia 2012, 13:18obcierające się uda... zmora dla spodni ;)
flowerfairy
5 sierpnia 2012, 21:22Oj też mam problem z ocierającymi się udami... I niestety też robią mi się ranki. Czasem nawet talk nie pomaga...