Witajcie Dziewczynki, badania zaliczone, wyniki w okolicach środy dopiero, ahhh. Od nich zależało będzie czy można uruchamiać procedury do operacji. Jeśli będą w normie to prawdopodobnie w piątek uda się już ustalić termin, buuu... A póki co cieszę się jeszcze zumbusią i ćwiczonkami, bo potem to już nie wiem co będzie... Waga pokazała mi dziś rano znów 59kg. Nie zmieniam już paska, bo kiedyś już tak było i na powrót wskoczyło 60... jeśli spadnie na minimum 58 to zmienię :) Waga stoi, ale ciało się zmienia, nabiera powolusieńku jędrności, wzmacniają się mięśnie. Teraz o to mi chodzi! A dziś po wizycie w szpitalu odwiedziłam dwa ciucholandy i w ręce wpadły mi:
tunika :)
sukienka :)
Może małżon się skusi na sesję i mnie obfoci :) to wrzucę zdjęcia. Póki co, tylko takie mam, pozdrawiam !
ojtajolunia
29 czerwca 2013, 23:15Mam też taka jeansowa sukienkę tylko dół jest w bombkę ;-) Pięknie trzyma brzuszek na swoim miejscu :-D:-D:-D
Inez18
29 czerwca 2013, 18:35Ładne "łupy" :) Ciucholandy rządzą! :D Wytrwałości!