Dziewczynki, dziękuję wszystkim za podtrzymanie mnie na duchu w komentarzach :)
Wczoraj zakończyłam pracę, od dziś jestem na urlopie aż do września... Na tydzień przed operacją wzięłam sobie wolne by trochę odpocząć, uporządkować swoje sprawy. Mam w sobie mnóstwo sprzecznych myśli, lęków i obaw... Niestety trzeba to jakoś przetrzymać. Do dnia operacji nie mam już możliwości chodzić na ćwiczenia, zumby też nie ma z racji urlopu instruktorki :). Ale postanowiłam wykorzystać ten czas w domu... Na pewno potańczę kilka znanych na pamięć układów i ćwiczenia na brzuch i pośladki Mel B. Chcę koniecznie wzmocnić jeszcze mięśnie brzucha i klatki piersiowej - może to pomoże mi w szybszym powrocie do sprawności po operacji. Dziś na dno szafy odłożyłam moje fitneskowe ciuszki, łezka się w oku kręci na wspomnienie tego czasu wielkich przemian hehe, ale chodzi też głównie o ludzi, atmosferę, instruktorów... Aj.... mam ogromną motywację, aby wrócić... Czas pokaże co będzie...
Jestem z Wami ponad pół roku, a wciąż się wstydziłam swojej buzi pokazać... A co tam ha ha :) Macie i moją facjatę , fotka troszkę "słodkawa" , ale zrobiona specjalnie dla kogoś, komu chciałam podziękować :)
KTO NIE MA ODWAGI DO MARZEŃ, TEN NIE MA SIŁY DO WALKI...
Do poczytania, Chudzinki :)
teraz będę miała duuużo czasu
na wpisy i odwiedzanie
Waszych pamiętników
Do poczytania, Chudzinki :)
teraz będę miała duuużo czasu
na wpisy i odwiedzanie
Waszych pamiętników
Tosia8787
14 lipca 2013, 08:37Śliczności :) 3 mam kciuki i powodzenia!!
Blessxd
13 lipca 2013, 17:11Bardzo ladna kobieta:) Pozdrawiam:)