Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalej walczę


Mniej aktywnie się udzielam na Vitalii, jak w czasie urlopu, jednakże dieta i ćwiczenia dalej w moim życiu idą w parze :) Zmieniłam sobie w ustawieniach, że dzień ważenia będę miała w czwartki, wygodniej, jeśli chodzi o przejrzenie jadłospisu na przyszły tydzień i zrobieniu zakupów do diety :) W każdym razie, już jestem po tych dniach, wczoraj się zważyłam rano i waga pokazała 96.2kg - zatem od ostatniego ważenia -1,4kg. Ucieszyłam się, że moje wysiłki nie idą na marne, a tamten spadek "-200g" był spowodowany cyklem, gdzie faktycznie było mnie mniej, ale woda nadrobiła wagę. 

Byliśmy wczoraj z narzeczonym w biurze parafialnym w kościele, do którego przynależymy (chociaż miałam mylne przekonanie, że moja parafia jest tam, gdzie jestem zameldowana, a otóż nie...) Ślub planujemy w mojej rodzinnej miejscowości, w moim (już nie moim na to wychodzi) kościele, w którym wszystkie sakramenty przyjęłam i ślub też chciałam tam. Dlatego musieliśmy dostać zgodę na ślub w innej parafii niż miejsce zamieszkania. Poszliśmy tam, miło porozmawialiśmy po ludzku, powiedzieliśmy prawdę, że nie wiedzieliśmy o tym, że parafia niezależna jest od meldunku. Ksiądz wydrukował i podpisał zgodę, nie chciał pieniędzy żadnych, pożyczył nam dużo szczęścia i powodzenia w przygotowaniach. Bardzo miłe doświadczenie, bo tyle się czyta o zachłanności duchownych.

Musimy jeszcze udać się do poradni rodzinnej na kurs z planowania rodziny. Poczytałam trochę o tym, czuję, że to będzie niezręczne doświadczenie dla nas. A potem jeśli chodzi o inne papiery z urzędu, to 3 miesiące przed ślubem, bo one kurczę mają tylko tyle ważności po wydaniu. A pod koniec kwietnia, spisać protokół przedślubny w kościele, w którym będziemy brali ślub, a później to już tylko spowiedzi chyba.

Ze spraw organizacji wesela to już mam zarezerwowanych: termin w kościele oczywiście :D, salę, DJ'a + wodzireja, kamerzystę i fotografa. Jeśli chodzi o alkohol, to chyba kupię wcześniej, zanim inflacja poszybuje wyżej, nie chcę przepłacać. Ślub mamy ♥ 01.07.2023 ♥

Wymarzoną suknię ślubną również mam na oku, podobają mi się te w typie księżniczki, od dziecka taką chciałam mieć na własnym ślubie.


  • Superfitmumma

    Superfitmumma

    29 lipca 2022, 15:34

    Gratulacje spadku! No i oczywiscie kolejnego kroku w planowaniu! Ja planowaiem bylam bardzo podekscytowana :)

    • MrsNathalie

      MrsNathalie

      29 lipca 2022, 19:44

      Ja właśnie tak samo 😅😅 Lubię mieć sytuację pod kontrolą 🙈