Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Chcę zdrowo żyć, jestem młodą mamą. Lubię czasami obejrzeć serial, film.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25985
Komentarzy: 737
Założony: 8 sierpnia 2021
Ostatni wpis: 28 lutego 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MrsNathalie

kobieta, 26 lat, Olsztyn

169 cm, 100.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 lutego 2025 , Komentarze (10)

Trening zaliczony, deficyt zachowany. Nie mam humoru, bo zaś za mechanika trzeba było zapłacić niemałą kwotę. Z takich "niby nic", grosz do grosza i się nazbierała konkretna kwota 🫠😵 auto to skarbonka bez dna 🤣

Dobrej nocy i udanego weekendu 🍀

EDIT: A tak w sumie dopiszę, podsumowanie lutego to -2.5kg, to w sumie nie tak źle mimo tych zastojów 😅 A z drugiej miłej rzeczy to wczoraj kupiłam sobie coś słodkiego... A mianowicie: 

W środku w tej świecy, zatopiony jest woreczek z pierścionkiem. Nie wiem jak wygląda, ale wybrałam jedynie rozmiar, i żeby był pozłacany. To taka Kinder niespodzianka dla kobiet ❤️😁

Bogaty kwiatowy aromat pary doskonałej - jaśminu oraz lilii. ❤️

27 lutego 2025 , Komentarze (8)

Dzień ważenia iii +0.1kg. Ale nie zrażam się, wielkimi krokami zbliża mi się @, a wtedy zwykle albo waga staje, albo coś tam wzrasta. Nie ma tragedii, lecimy dalej 🥰 

Smacznych pączków życzę 😅 

Ja robię pass ☺️

Na pewno się nie poddam, nie spinam się. Robię dalej swoje. Myślę, że 14 marca, dzień przed odlotem - posprawdzam obwody, będzie akurat miesiąc od ostatniego pomiaru 

Buziolki ❤️🦄

26 lutego 2025 , Komentarze (7)

Trening zaliczony ☺️kalorie ciut przekroczone, bo pokusiłam się na dodatkowy skyr waniliowy i sypnęło mi się za dużo granoli do niego 🤣 

W ogóle tak jak myślałam, że im bliżej 'tłustego czwartku' - to zaraz się zacznie pełno pączków na fb i Instagramie 🙈 Tak tylko wspomnę, że najważniejszy jest umiar 🙈 a już pełno ludzi deklaruje, że będzie jadło po sam korek 🤣 Ale na zdrowie, chociaż ja też jak kiedyś zjadłam "po korek" to później naszło mnie obrzydzenie na pączki i już nie chciałam wcale 🙈🤣 zresetowało się to w nowym roku, hmm.. zawsze jakiś sposób 😁😁


Dobrego wieczoru ⭐ 

25 lutego 2025 , Komentarze (6)

Dzisiaj był luźny dzień jeśli chodzi o trening, ale zaliczyłam jakieś 30-40 min spaceru z pieskami :) Dietowo bardzo dobrze, trzymam się planu Vitalii. Jutro dzień matki boskiej pieniężnej, bo wypłata męża wpłynie 😅😅  Musimy walizkę jeszcze jedną dokupić, to akurat i pomału muszę pomyśleć co spakować na ten wyjazd, bo to jednak na dłużej niż weekend 😄 Czekamy jeszcze na auto od mechanika, drobne rzeczy do zrobienia były, ale lepiej zrobić od razu niż czekać na nie wiadomo co 😅

Nikola miała dziś huśtawki nastrojów - od radości po złości, chyba jakiś skok rozwojowy przechodzi kobiecina. W ogóle to jest niesamowite jaką miłością do niej pałam, zupełnie inny rodzaj niż ten który znałam. Naszła mnie taka refleksja. Takie to miłe, bo mimo że bywa ciężko, nieprzespane noce i w ogóle, ale za nic w świecie nie chciałabym żyć już poprzednim życiem. Cieszę się, że ją mamy ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 

Jutro wleci kolejny trening, a w czwartek już ważenie 🥹 chociaż jestem przed okresem to cudów się nie spodziewam 

Buziolki 🍀

24 lutego 2025 , Komentarze (9)

Trening dziś po weekendowej przerwie zaliczony ☺️💪🏻 

Deficyt trzymam cały czas 😁 

Krótkie wpisy, bo czas pędzi, a przygotowujemy się pomału do wyjazdu za granicę na urlopik. Za 3 tygodnie już wylot, odwiedzimy moją mamę. Ja się cieszę i już odliczam dni, bo nie mogę się doczekać ❤️🍀 Stęskniłam się 😁

Buziolki ❤️

21 lutego 2025 , Komentarze (7)

Dzisiaj dzień zaczął się bardzo miło. Od jakiegoś czasu młoda lepiej śpi, to tym samym i ja lepiej śpię 😅  Dzisiaj Nikola kończy 10 miesięcy, ojeju, jak ten czas poleciał 😁 Maleństwo teraz drzemkę ma, a ja w spokoju mogłam zjeść swój vitaliowy obiadek ❤️ 🥰 Wcześniej nawet udało mi się zrobić trening, akurat w rozpisce było rozciąganie, więc to na luzie przy młodej. Chociaż w niektórych pozycjach miała łatwy dostęp do mojej kitki i ciągnęła mnie za włosy 🤣 ale taki stretching "total chill" był? Był 😁 Matik niedługo pracę kończy, jak wróci to warto by pójść do sklepu, uzupełnić zapasy warzyw, bo opustoszało trochę 🤣😅

Buziolki 🥰

20 lutego 2025 , Komentarze (21)

Jeszcze trochę będzie mi dane poczekać na 2-cyfrową wagę 😅 Tak myślałam, że ciało zrobi psikusa i każe jeszcze trochę czekać 🤣 Ale mimo wszystko spadek jest, ładny też bo -0.5kg 

Lecimy po więcej 💪🏻 Dziś rest day jeśli chodzi o treningi, zajmę się porządkowaniem ubranek córki, bo już mi wyrasta z rozmiaru 74 😅

Miłego dnia, buziaki 🍀 ❤️ 

19 lutego 2025 , Komentarze (8)

Melduję zaliczony trening 😁

Jutro dzień ważenia iii będzie chwila prawdy 😇

Buziolki ❤️

18 lutego 2025 , Komentarze (4)

Wczoraj Mati wrócił bardzo późno, prawie o 19, to już nie ćwiczyłam wczoraj... Dzisiaj nadrobiłam ten trening, bo dziś miało być wolne okienko :) Zaś jutro już lecę z planem i kolejny trening wleci ❤️

Popołudniu byłam na spacerze z pieskami i młodą, to trochę się dotleniłyśmy:D Ładnie słonko świeciło i nawet ciepło było, a po ok godzinie się zachmurzyło i zaczął śnieg padać 🤷🏻 to wróciłyśmy do domku, dobrze, że byłyśmy w pobliżu. Wiosną, latem będzie fajnie spacerować :D 

Dziś jedzeniowo dość słabo, ale pod tym względem, że przez ten ból dziąsła, automatycznie straciłam apetyt i mało co zjadłam. Zaraz jakąś miękką kolację będę musiała zrobić, nie wiem, jogurt jakiś, co bym gryźć nie musiała 🙈 

Buziolki ❤️

17 lutego 2025 , Komentarze (7)

Weekend był wolny od treningów, ale nie pozbawiony ruchu :D w sobotę daliśmy młodą do dziadków, a z Matikiem poszliśmy do piwnicy, żeby ją wysprzątać porządnie. Od końca remontów i mojego porodu (od kwietnia), wszystko było tam zaniesione i czekało, aż jaśnie mąż się za ogarnianie zabierze. Czas leciał, a motywacji w nim było brak by tam iść 🙈 To w sobotę w końcu go tam zaciągnęłam i razem się uporaliśmy z bałaganem, tak świętowaliśmy walentynki. 🤣🤣🤣 Jeszcze musimy z dwa regały tam kupić i poukładać te rzeczy na półkach najlepiej. Nie zliczę kursów na śmietnik. W niedzielę zaliczyliśmy prawie godzinny spacerek z córką i pieskami. Tak ładnie słoneczko świeciło, że żal było w domu siedzieć. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dzisiaj poniedziałek, nowy tydzień się zaczął. Trening jeszcze przede mną, czekam aż mąż wróci z pracy, żebym mogła na spokojnie móc cardio zrobić. O ile rozciąganko czy dywanówki mogę zrobić przy córce, tak szybsze ruchy, to wolę, żeby ją przypilnował, bo ona lubi mi się na matę pchać 😅

Zanim wróci to pewnie trochę minie, bo jeszcze musi samochód do mechanika zaprowadzić. 

Na niedomiar złego, zaczęło mi się dziąsło przy ósemce odzywać :/ Pobolewa, a ja jeszcze niepotrzebnie językiem tam dotykam 🫠 Mam nadzieję, że Nikoli żel na ząbkowanie trochę uśmierzy bólu 🤪 Te dziąsło lubi się odzywać, kiedy osłabiona jestem, mam nadzieję, że żadne choróbsko się do mnie nie zbliża 😵

Później wrzucę ss z apki po treningu ☺️

Na obiad chodzą za mną jajka, może jakiś wrap z zieleniną i jajkiem wleci :D Uwielbiam jajka za to, że można je przyrządzić na różne sposoby 🥰

Milego dnia, buziolki ❤️