Co jadłam wczoraj?
Od rana bylam w podróży, jednak mimo natłoku KFC, dałam radę! Wybrałam Salad&Co, gdzie mają cudowną sałatkę z tagiatelle szpinakowego ze szpinakiem i łososiem! Muszę odkryć jej tajniki i robic w domu:)
śn: 2 marchewkowe muffiny(made by Me)
IIśn: Baton musli z Bakalandu(nadal w aucie)
IIIposiłek: mieszanka sałatek warzywnych salad&co
Obiad: pół woreczka ryżu z chilli con carne( uwielbiam!)
Kolacja: garść(lub dwie) Sunbites i muffinka
Kolacja nie powala, jednak miałam na to ochote, a nie chciałam by trafiło między posiłki...
Dzisiaj:
śn: 2 kromki chleba słowiańskiego z Biedro, z serkiem brie, ogórkiem i kiełkami lucerny + pół piernika serce <3
IIśn: kromka taka jak na śniadanie(bo zrobiłam 3, ale stwierdziłam, że 2 wystarczą) + pół piernika
Obiad: spaghetti razowe z sosem(czosnek, pomidory, tunczyk, pietruszka)
podw: jabłko + pomarańcza
kol: nie wiem, może znowu kanapka, lub sałatka...
Najgorsze są wieczory! ciągle chce mi się jeść... Czasem podjem coś z talerza syna.. partner jest szczupły, ma piekna budowe(jego siostra tak samo...) a na kolacje wciągają(przy mnie) po 6 kromek chleba, zagryzając batonem i kaszanką...
Ale jak to mówi moja Mama:
'żarcie, to zarcie, cokolwiek zjesz, będziesz najedzona, więc wybierz to zdrowe'
Co racja, to racja:) Ciągle to powtarzam:)