Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10.06.2014 - dzień drugi


Bez wpadek i podjadania, wzorowo :)

I muszę przyznać, że już o niebo lepiej się czuje niż we wcześniejszych dniach gdy to pozwalałam sobie na wiele. Oby tak dalej i będzie pięknie.

Wczoraj w menu:

kapusta młoda z marchewką i koperkiem zaprawiona przecierem pomidorowym x 2 talerze

zupa szpinakowo - brokułowa

jogurt naturalny

kilka poziomek 

parę kawałków bardzo bardzo chudej kiełbasy z jelenia własnego wyrobu (swoją drogą uwielbiam swojskie wyroby )