Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piękny power!


Mimo posępnego dnia - 2 niefajne wiadomości, który w jakis sposob mnie poruszyły...
zrobiłam killera i set z najnowszego filmiku Ewy z yb. 

Miałam mokre nawet nadgarstki. Jutro ciężki dzien: orto, praktyki...
Dzis: killer i dodatki = 50minut cwiczeń
sniadanie: sałatka z pomidora, pol cebuli i 3 lyzek naturalnej activii,kromka ciemnego z serem
obiad - miseczka wczorajszego barszczu z kromka ciemnego
przegrycha: kromka ciemnego, 3 ogorki konserwowe i 3 watrobki drobiowe-czyli małe
kolacja: 3 ciemne z twarogiem chudym i dzemem z renklodow
małe jabłko

łącznie po spaleniu mieszcze sie w 1000. Nie dbam o kalorie, by sie miescić czy coś, chcę ruszyć z ciałem. Dziś udało sie bez slodyczy, pewnie to przez spadek humoru.

A jeszcze porobie coś z szok treningu przed snem, a co!

Chciałabym mieć większe cycki :(.
  • muffintop

    muffintop

    27 lutego 2013, 09:01

    ech, internet jest zly:( ludzie zamieszczaja inspiracje i ja sie doluje;p

  • Ecambiado

    Ecambiado

    27 lutego 2013, 01:02

    Refleksja na koniec dnia..hmn -ja też ^^ :*