Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
z doskoku


W sobotę zrobiłam super ćwiczenia. Półtorej godziny!

Cardio spalajace 1000kcal z licznikiem, polecam wszystkim! Mimo że zamaist ciężarków miałam nic, albo zamaist cwiczen z ciezarkami biegalam czy coś. Byłam taka mokra, że killer i turbo razem wziete to pikuś... dużo elementw było podobnych jak u Ewy. Nastepne dwa dni t były zakwasy takie, że ciężko było się ruszać.

N a od niedzieli jest zapierdziel na uczelni i nie tylko, nie mam czasu zjesc, a co dopiero cwiczenia.. Ale juz w czwartek bedzie luz i bed emgla w koncu powrocic do cwiczen!<3

Dzis:
placek owsiany z lyzka serka naturalnego
pizzerinka z patelni- skladniki na jeden nalesnik plus odrobina filetu z indyka, papryki, groszku, jeden plaster sera i kapka keczupu.
3male kromki z serkiem naturalnym  szynka z indyka rzodkiewka, pomidorem..pyycha.
A w niedziele i w pniedzialek caly czas jadlam sałatkę brkułową mniam:)

Dbranoc!!!
  • Ecambiado

    Ecambiado

    10 kwietnia 2013, 09:38

    Pizzerinka świetna:) i ćwiczenia niczego sobie:D

  • Kamila112

    Kamila112

    10 kwietnia 2013, 06:54

    Wszystkiego dobrego :)