Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Choroba no welcome.


Cześć Wam.

Jestem wypluta, dosłownie. Czuję, jak choroba zaciska sznur na moim gardle..

Nie no, przesadzam, ale lekko pobolewa mnie głowa, gardło.. Rano bylo jeszcze cudownie! A potem... poszłam na miasto obkupić się w strój rekrutacyjny. W końcu czeka mnie spotkanie z pracodawcą, mimo że nie jest to tradycyjna rozmowa kwalifikacyjna, a 'pokaz talentów'. No, ale znając moje żeberka wiedziałam, że będzie problem z kupnem koszuli. No i był. I to duży. Dziwne marszczenia na plecach powodowały uraz do zakładania koszulowych cosiów. A były takie piekne, a jeszcze ekspedientka wbiła mi szpilę mówiąc, ze jeszcze nie zdarzyło jej sie sprzedać niedopasowanej koszuli. W Butiku była jedna, jedyna fajna koszula, z pliso-marszczeniami na biuście. Rozmiar 38. O rozmiar za mały. Gdyby byla 40 bylaby moja!!! A tak tyłek blady, nie mam góry. 

Ale mam granatowe dopasowane elastyczne spodnie granatowe z Funk n soul. Do tego jutro jakąś luźną marynarkę/żakiet w szarym kolorze, bialy top kupię i gitara.  Oby mi jakoś poszło.

Dziś mój dzień wyglądał tak:

7:00 pobudka

9:00 sniadanie: kromka ciemnego żytniego chleba na zakwasie - 160kcal, serek naturalny, salata, szynka z kurczaka, pomidor.

od 10 do 14 chodziłam, zdejmowalam ubranie, ubieralam spowrotem, i tak na okragło, zrobilam troche km, wrocilam do domu bylam glodna jak nie wiem, pożarłam 10 pelnoziarnistych herbatników, wypilam herbatę zielona i ... apsik, powolny bol glowy itp..

Dałam radę i o 15 zrobilam gulasz z indyczka z przecierem pomidorowym, cebulką, warzywami i kasza gryczaną.

Do tego 3 wafle ryzowe i jedna marchewka. Do 20 cisza - o 20:30:

kolacja: kromka ciemnego zytniego chleba (160 kcal), serek kremowy, szynka z kurczaka, 2 plasterki mozarelli, pomidor i bazylia.

I herbatka zielona. Dzisiaj cwiczen nie bylo, bo ani nie mialam czasu, ani nie bylam w stanie. Jak na razie to moj najdluzszy odpoczynek. Jutro z rana wracam z posladkami i ramionami. 

I chyba zaczynam się trochę stresować piatkiem.

  • laciszcze

    laciszcze

    21 stycznia 2015, 22:46

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i powodzenia na rozmowie! Pozdrawiam