Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Skok na głęboką wodę.


Tydzien stresów, tydzień myślenia, tydzień nowych rozwiązań. Moje zrezygnowanie po nieudanej wg mnie rekrutacji przybrało inny kierunek - przeszłam dalej, co więcej czeka mnie normalna rozmowa kwalifikacyjna. A ja.. a ja znalazłam pracę, która musi poprzedzić staż, 5 minut ode mnie. Bardziej mi sie to widzi, niż wstawać o 5, o 6;25 autobus, 45 minut jazdy, 20 minut iśc i pół godziny czekac na 8 (innego dojazdu nie ma).

Wszystko stało się tak szybko..

Dzisiaj miałam iść do krawcowej, ale wolałam sobie potrenować. Godzina Extra Figury Chodakowskiej spociła mnie jak świnkę. Czulam sie cudownie po zimnym prysznicu. Tak.. jeszcze musze tak z 2 tyg wytrzymac codziennie, zeby nabrac lepszej formy:)

Zrobilam dzis ciasto z truskawkami. To znaczy biszkopt, bez tłuszczu, z truskawkami. Mojemu narzeczonymi niby smakowało, ale nie rozróżnił truskawek od jabłek... do tego koktajl z truskawkami, bo ciasto suche... ale on woli koktajl slodszy. Dlatego bede robic dwie wersje light i normlana:P.

Mam nadzieje, ze podołam ćwiczeniom, bo potrójne powtorzenia u chodakowskiej mnie zniechęcają, lubię pojedyncze serie.