Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
za 13 dni ślub!


nie wierze, że już w drugą sobotę będę mężatką! Naprawdę trudno mi w to uwierzyć, jak i w to, że zmienię nazwisko..nie dociera to do mnie. 

oglnie dużo nerwów zwiazanych z dokumentami (a to swiadek ma niewazny dowód, a to kwiaciarnie mi odmawialy dekoracji kosciola, itp itd, sukni jeszcze nie widzialam na oczy..), cwiczylam trochę + nauki tańców, w pracy-stażu przejelam obowiazki innej pracownicy bo jest NA CHOROBOWYM I NAPRAWDĘ uwijam sie za dwie osoby. 

Efekty:

- pod biustem :  było 85, jest 80

- talia : było 82,jest 76

- brzuch pępek: było 92, jest 87

-pod pępkiem : było 95, jest 92

biodra - 98 było i jest

uda: było 58 jest 57

Jak dla mnie rewelacja:-). Ale mnie to zdziwilo bo cwiczylam moze z 2 tyg i to tylko ze strony motywator dietetyczny, masakryczny trening posladki, brzuch, uda. A potem.. potem nie mialam na nic czasu, jednak slubne zalatwienia i przejecie obowiazkow ksoztowalo mnie duuuzo czasu

  • polkas1

    polkas1

    30 sierpnia 2015, 22:06

    hej! ja też nie mogę uwierzyć, a ślub mam również za 13 dni :) jeszcze nie wszystko mamy gotowe...rzeczywiście formalności ślubne zabierają bardzo dużo czasu mimo wszystko. Tak czy siak również nie mogę się tak na zimno oswoić że za 2 tygodnie będę żoną, więc w pełni rozumiem co czujesz :) pozdrawiam!