Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Środa 25.02


Menu z dzisiaj

+/- 1360kcal

z rana: kawa z mlekiem, smoothie z 1/2 banana, kiwi i wodą z aloesem

śniadanie: bananowy serek homogenizowany z czekoladowymi płatkami, 1 banan

lunch: grillowany filet z łososia z groszkiem i marchewką

kolacja: kawałek pizzy ...

...wiem wiem, dramat z kolacją, ale po 13 godz w pracy (nieplanowane nadgodziny) wpadłam i złapałam pierwsze co było pod ręką... szkoda że właśnie pizza była pod ręką... powinnam się pozbyć niezdrowego jedzenia z domu, ale mieszkając z facetem nie jest łatwo

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    27 lutego 2015, 19:17

    No niestety, ale ja jak jestem mega głodna, to już nie rzucam się na jedzenie, chociaż na serio bardzo bym chciała, ale siadam, oddycham głęboko, napiję się wody, zjem jakiś mały owoc i zabieram się za robienie czegoś zdrowego ;) bardzo długo pracowałam nad tym, żeby wyzbyć się rzucania na żarcie i opłacało się, bo teraz nie opierdzielam połowy lodówki jak przedłuży mi się w pracy, tylko pomału się za wszystko zabieram i jem też pomału żeby żołądek nie bolał ;P

  • SuperAnia

    SuperAnia

    25 lutego 2015, 20:43

    EEE!!! Po tylu godzinach pracy i z takim menu, jakie widzę kawałek pizzy to nic strasznego :) Pozdrowionka