Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wpis X


no to wracam...  długo mnie nie było  i sporo sie grzeszyło ;) zważę się za tydzień bo teraz sie boje...  PS taka piękna wiosna za oknem, tylko szkoda ze pod śniegiem ... :)
  • Levis1977

    Levis1977

    26 marca 2010, 08:31

    Zbieram, zbieram. A Ty jakieś wpisy poczynisz? :-)

  • Levis1977

    Levis1977

    23 marca 2010, 11:50

    Racja, za 2 tyg. to będzie w sam raz. Teraz poćwiczę trochę sam, żeby się przyzwyczaić :-) Pzdr.

  • Levis1977

    Levis1977

    22 marca 2010, 09:03

    Hejka :-) No to w takim razie naprawiam rower i zmuszę się, żeby dojechać jakoś do Łodzi. Tam odpocznę u Rodziców i możemy pojeździć. Chyba że wyliczymy połowę odległości między nami i spotkamy się jak każdy będzie miał tyle samo wykręcone. Uprzedzam że nie jestem jakimś fighterem rowerowym, będę się pocił, pluł, smarkał i co tam jeszcze, lol. Grunt to zmusić się do jakiegoś kręcenia. Może uda się jeszcze kogoś namówić. Na spokojnie musimy się zgadać. Patrząc po tym jak wyglądasz to będziesz musiał ostro zwalniać żebym dotrzymał Ci "koła". Pzdr.!

  • Punkie

    Punkie

    20 marca 2010, 14:55

    Fizycznie jestem najedzona. Ten głód, nazwijmy go psychiczny, nie trwa u mnie dłużej niż dzień. Potem jest normalnie. O ile na diecie może być normalnie ;)

  • Punkie

    Punkie

    20 marca 2010, 14:38

    To jest taki rodzaj głodu, na który nawet las nie pomoże. Można na chwilę zapomnieć, ale jak się nie ma silnej woli, to skończy się zjedzeniem wszystkiego w promieniu kilometra. Byle wytrzymać do jutra i samo przejdzie. Na wszelki wypadek wystawię psa za drzwi, żebym go przez pomyłkę też nie zjadła ;)

  • malwek107

    malwek107

    17 marca 2010, 09:47

    zrzuconych przez ciebie kilogramów robi wrażenie. Facet i boi się na wagę wejść;P

  • Misty22

    Misty22

    16 marca 2010, 14:45

    ja się ważę codziennie ale dziś wstydzę się przyznać..... powiem w czwartek może mi trochę spadnie :(

  • Adriana82

    Adriana82

    16 marca 2010, 14:17

    Widzę, że my wszyscy tutaj tacy odważni. Ja się ważę, ale nie przyznaję światu do wyników :D:D:D