Dzień uważam za udany, była siłownia (barki i triceps) był rower (20km - prawie codziennie tyle robie bo jeżdże do pracy rowerem gdy nie pada) no i była dieta. Dietę pilnuje już od niedzieli (po długiej, długiej przerwie umiarkowanego pilnowania się ;)), więc myślę że za jakieś 2,3 tygodnie powinny być fajne efekty.
naughtyangel
28 czerwca 2012, 21:02Gratulacje :) i 20km rowerem-podziwiam ;)) zazdroszczę, ja już 4 tydzień ćwiczę i co, delikatnie mówiąc, średnio u mnie z efektami :(( ale Tobie życzę powodzenia :D