Dziś grabiłam przed domem i paliłam liscie przez trzy godziny ależ się dotleniłam a cukier jak zmierzyłam to sama nie mogłam uwierzyć miałam 130 :-) kurcze nie pamiętam kiedy taki miałam . Jutro przed domem zostało mi podcięcie zeschłych róz i zabezpieczenie ich przed zimą a potem ide grabić w ogrodzie i również zabezpieczyć kwiaty i drewniane dekoracje ogródka . Syn który ma 12 lat obiecał po szkole wylac wodę z oczka bo również musimy zabezpieczyć niecke plastykowa . Kurcze pracy a pracy .... Od listopada podjelam swoje pierwsze WYZWANIE - Listopad bez słodyczy a więc PONIEDZIAŁEK - ZALICZONY
Anula32
3 listopada 2015, 09:59ogród pięknie się odpłaca:) Ty dbasz o niego, a on o Twój cukier:)
adriana100
2 listopada 2015, 23:03Brawo!