Pazdziernik zakończyłam treningiem 70.30 km. oczywiście jazda na rowerze natomiast Listopad wczoraj przywitałam 26.81 a dzisiejszy trening 54.88 :)pogoda nadal bardzo sprzyja no i bardzo dobrze . Nie chudnę nawet 20dkg może z powodu sterydów które biore na RZS … no ale bez nich ani rusz jeszcze w tej chwili...może przyjdzie czas ze spadnie ale w cm. spada :)spokojnego wieczoru
Muminekkkk
7 listopada 2018, 20:30Gdy ja chcę odpocząć z powodu braku sil to wchodząc na endomondo nie ma takiej możliwości bo widzę Twoje kilometry które mówią do mnie : Muminku ruszaj doope
Muminekkkk
7 listopada 2018, 20:17Jesteś większym rowerowym wariatem niż ja
tibitha
7 listopada 2018, 12:10I ktoś o mnie mówi, że jestem rowerowym wariatem :D 55 km wow, piękny wynik. Szkoda, że mieszkamy od siebie w takiej odległości, bo mogłybyśmy pojeździć razem. Ja dzisiaj leniuchuję, ale jutro od rana wskakuję na rower, trzeba tą nietypową ciepłą pogodę wykorzystać na maxa, bo jak zrobi się ślisko to trzeba będzie z jednośladu przerzucić się na częstsze chodzenie, które też bardzo lubię, ale inaczej niż jazdę na rowerze :D Jazda na rowerze w terenie daje mi niesamowite poczucie wolności, dlatego tak opornie idzie mi jazda na rowerze stacjonarnym, po prostu mnie nudzi. Pozdrawiam serdecznie Angela :) P. S. Do zobaczenia na Endomondo, zobaczymy ile uda nam się w listopadzie pokonać kilometrów :)
Muminekkkk
4 listopada 2018, 09:20Dziękuje bardzo Enchantress :)) pogoda nadal sprzyja wycieczkom rowerowym chociaż kijki do nordic walking w stanie gotowości :))
Enchantress
4 listopada 2018, 08:41Piekny wynik pedalowania. Gratuluje tak pieknych wynikow.
Muminekkkk
3 listopada 2018, 19:20Dziekuje bardzo :) ostatnio po 55 km. zrobiłam obiad i jeszcze upiekłam ciasto ze sliwkami :)
tara55
3 listopada 2018, 19:10Pięknie przywitałaś listopad. Brawo. :-)