Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I pora na mamunie


Witajcie, na początek się przedstawię: jestem Marta i mam 25lat. W lutym urodziłam pierwsze dziecko, synka Alana. W piątek synek będzie miał już 8 miesięcy. Okres macierzyńskiego szybko mi zlatuje. Alanek już bardzo ładnie siedzi i sam potrafi się zabawić. W ostatnim czasie nabył umiejętność pełzania po podłodze :D

A ja przybyłam na vitalię, żeby zrzucić nadbagaż kg. Samej mi idzie bardzo opornie. 

Na początek może przedstawię jak wyglądają moje posiłki. Dzień zaczynam od kawy i karmienia małego. Kp rano i wieczorem. Gdy mały się naje, zabieram się za śniadanie (120g krokieta z bułką 60g). 

Po śniadaniu sprzątam i wybieramy się na zakupy. Mąż wraca popołudniu z pracy i wypada zrobić obiad. Ja zjadłam 255g ziemniaków, 160g udka, 110g kapusty czerwonej). 

Po obiedzie upiekłam placek - murzynek. Zjadłam 25g. 

Popołudniu pora na 150g  jogurtu truskawkowego i 1 sztukę Michałka. 

Kalorycznie około 1628