Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pracowicie...


Mimo wielkiego upału, postanowiłam w końcu wziąć się do pracy na działce. W końcu połowa lata, a ja zamiast nowo założonego trawnika, mam zielskową łąkę! Wielki obszar w ogóle nie tknięty w tym roku. Pracowałam od 11-14 i udało mi się odchwaszczyć zaledwie 1/15 całego terenu! Masakra mówię wam, zielsko na zielsku zielskiem zakryte, a jeszcze trzeba to przekopać, ubić, wysiać... Chyba rzucam się z motyką na słonce i trzeba było zatrudnić chłopa.
Odważyłam się i pracowałam w koszulce na naramkach, lało się ze mnie! W pewnym momencie ocieram czoło o ramię, a ono też mokre. W końcu zrobiło mi się niedobrze i wróciłam do domu. Prysznic, obiad i przespałam 2h.
Obudziłam się głodna i pochłonęłam dwa jogurty i dwa jajka na twardo od rana. Oj niedobra niedobra.
Plan jest taki, że jutro o 7 jestem już na działce i pracuję, bo w tym tempie to mi zakładanie tego trawnika na jesieni się skończy, po za tym jak się nie pospieszę to co wypieliłam znowu zarośnie:( Robota głupiego mówię wam... A trzeba było sprzedać na wiosnę...

A jeszcze jedno, z opalenizny ani śladu...
Czy któraś z was stosuje lub stosowała jakieś doustne środki antypotne??

  • anetalili

    anetalili

    9 lipca 2012, 12:16

    To się napracujesz ;)

  • Airiana

    Airiana

    7 lipca 2012, 16:15

    ja mam spokój na moim małym ogródku. Trawa już zrobiła się mechowata - ale mnie to nie przeszkadza, dwa srebrne świerki tak się rozrosły, ze już niewiele terenu zostało pod trawę :) u mnie sama natura - winobluszcz powoli oplata wszystko - robi naturalny daszek nad kostką i miejscem do grilowania i odpoczynku. Sama zieleń i natura :) zielsko zieleni się po bokach tworząc naturalny płot między mną a sąsiadem - nie ma sensu wyrywać, bo za płotem jest tego jeszcze więcej i bałagan na trwającej budowie widać. Wszędzie rozkwitają już słoneczniczki - samosiejki i jest pięknie żółto :) bukszpan też pięknie się rozrósł i świetnie komponuje się z płotem z zielska hihi :) jest uroczo :)

  • Maarzenaaa

    Maarzenaaa

    6 lipca 2012, 20:51

    ...ale ile spaliłaś kalorii! A radość z działki będziesz miała ogromną ;-)

  • duszka189

    duszka189

    6 lipca 2012, 19:10

    A ja znów w przelocie pomiędzy natłokiem spraw do ogarnięcia wpadam i wypadam, czytam na bieżąco ale brak czasu na rozpisywanie się w komentarzach, proszę o wybaczenie i zrozumienie/ MIŁEGO WEEKENDU ŻYCZĘ <img src="https://app.vitalia.pl/oiiiroruqi/mediumk7wwug5648dfa548782ec24548.jpg">