Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8


W ogóle nie mam na nic czasu. Wpis dodaję w ekspresowym tempie. Spałam dziś jakieś 5 godzin. W szkole byłam od 8:00 do 16:30. Wróciłam po 17 i cały czas siedzę nad lekcjami. Mam tyle nauki, że to jakaś masakra. Chciałam iść pobiegać, ale nie zdążę, więc pójdę jutro. Ale aktywność jakaś była, bo miałam 2 godziny wf i nawet dość intensywne, więc ujdzie jakoś. 

Jadłospis (mniej więcej).
Ok. 6:00 - grahamka z szynką i serem + herbata
Między 8:00-16:30 zjadłam jedną grahamkę z sałatą, ogórkiem, szynką + mały ogórek zielony (gruntowy) + małe jabłko + mała butelka wody
Ok. 17:30 - dwa kawałki duszonego mięsa + łyżka stołowa ryżu i łyżka stołowa kukurydzy + ogórek gruntowy + herbata
Wypiłam jeszcze jedną herbatę i kawę do tego.
No i zjadłam ze dwie czekoladki, żeby pobudzić mózg do myślenia, bo padam na twarz, a jeszcze sporo roboty przede mną. Ale dwie czekoladki, to chyba nie dramat.

Jutro aktywność na pewno będzie większa. Mierzyłam się, są nawet rezultaty, ale nie mam czasu się teraz nad tym rozpisywać, więc przy okazji jakoś. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę wytrwałości! Trzymajcie się.