Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cielesne porządki (i nie tylko)


Pora wywietrzyć tłuszcz z dooopska, pożegnać cellulit i wywietrzyć marazm i lenistwo z głowy!
A co!
Udało się już kiedyś, uda się i teraz. Ale będę mądrzejsza i przechytrzę zdradliwe jo-jo... 

Na początek dieta oczyszczająca. Owoce, warzywa (dla mnie pestka, 15 lat jaroszowania robi swoje, organizm już się cieszy z chwilowego odstawienia białka i węgli)  + dużo ruchu na świeżym powietrzu.

Druga sprawa to regularne masaże i smarowania mazidłami. Ciałko się domaga tego baaaardzo.

Trzecia rzecz - ruch. Niespełna 2 tyg wolnego mobilizują. Muszę wreszcie przytarabanić do swojego mieszkania rower i kijki. (Do tej pory stały u rodziców i często się kończyło tak, że szłam po rower do rodziców a zostałam u nich w domu wrr).
Jest jasno do 18, a dzień się szybciutko wydłuża, więc akurat po pracy, obiadku, będzie jaszcze czas na  rowerek czy kijki:) Dodatkowo ćwiczenia z Cindy, dobrze kształtują mięśnie.

Już mi się podoba mój plan.

Czwarta sprawa - pomalutku pisać pracę dyplomową.

Piąta - wiosenne porządki
  • Agaszek

    Agaszek

    30 marca 2011, 09:07

    Co u Was .... nie odzywasz sie od tygodnia ;-( Pozdr

  • mate1

    mate1

    22 marca 2011, 10:46

    jest entuzjazm jest nadzieja będzą efekty

  • basiaaak

    basiaaak

    21 marca 2011, 15:55

    Super Popieram i życzę powodzenia :)

  • magda4242

    magda4242

    21 marca 2011, 10:00

    Plan superowy. Najważniejszy jest ruch, zawsze to powtarzam ;D. Miłego, wiosennego dnia, życzę.