nie przekroczyć choćby 1500 kalorii...
kawa 40, gruszki i takie tam, 150, kanapki 170 + 120 + 10 +30 = 520
zupka 100, chlebek 100 = 200
kawa 40, czekoladka gorzka 120 = 160
a potem naszła chęć na naleśniki i słownie się objadłam... ech - liczę mało łaskawie ok 600 kal.
kanapki 400
1880 kcal
Siedzenie w domu zdecydowanie mi nie służy. Ale to już końcówka urlopu, więc jakby ciągły weekend, stad uznaje za sukces utrzymanie wagi :)
kasika93
5 października 2011, 12:27na pewno sie uda ;P trzymam kciuki ^^