Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 dzień PiCH


...i mega zakwasy :)
Jak ja je lubię!
Dałam sobie wczoraj popalić - mało mi było aerobiku, stepperka, więc poszłam pobiegać Fajnie było! Potem przebrałam się na rowerek - i zaliczyłam szybką rundę :)
Endorfiny szalały - odwiedziłam rodziców a tam dopadłam do drążka :) Mało go nie urwałam, hehe :)
Fajnie się ćwiczy jak nie trzeba iść do pracy. Dużo czasu i sił wtedy mi zostaje. No ale... pracować też trzeba.


  • Kamila112

    Kamila112

    25 listopada 2012, 12:41

    Wszystkiego dobrego :)

  • krcw

    krcw

    25 listopada 2012, 12:15

    wow podziwiam...mi się tak strasznie nie chce ćwiczyć że aż wstyd:(

  • basiaaak

    basiaaak

    25 listopada 2012, 12:12

    I o to chodzi :))))) Ale się zmieniłaś pod względem ruchu :)