Do świąt pozostały 3 tygodnie. Jeszcze można, a nawet trzeba powalczyć o parę kilo "luzu" przy stole. O dziś zaczynam kontrolować kalorie. MM przestał wystarczać - za duże porcje zatrzymały spadek wagi.
marchew 5, jabłko 50, kawa 40 = 95
jogurt naturalny 100, 3 mandarynki (jedna ok 27 cal) 90 = 190
jagodzianka 300 (tak się kończy śniadanie z braku czasu zjedzone o 15 :/
kasza jęczmienna (1/2 woreczka) z grzybami 175 +100 + surówka 50= 325
3 ciasta żytnio-razowe hand made ok 100, kawa 40 = 140
pieczywo chrupkie 4 x 30 = 120 + dodatki ok 100 = 220
1270
aerobik z Cindy + stepper i balsamowanie