spaaaaaaaaaaaćććććć
Chodzę spać niemiłosiernie późno, wczoraj nieco wcześniej ale to za mało..........
W pracy czas bardzo intensywny, wiec wracam padnięta...
Nie, wcale nie stękam, nie marudzę - ja tylko tak bardzo bardzo czekam na 10 dni wolnego!
:)
Co gorsza choroba mnie bierze. Luby był nieźle "załatwiony" i już przeszło na mnie
Wczoraj potworny ból gardła, dziś już gęsty i fatalny katar :(
Esh.
marchew 10, jabłko 70, kawa 40 = 120
chrupkie 120
pierogi z kapusta i grzybami - ok 500
banan 100, mandarynka 30, "deserek" 200 = 330
chrupkie 120, dodatki 100 = 220
1290 kcal
ćwiczenia z Cindy + stepper
22:23 właśnie skończyłam ćwiczenia... Chwilę muszę ochłonąć, kąpiel, ścielenie łóżka i może jakoś po 23 uda mi się położyć, może... :)
malinkapoziomka
19 grudnia 2012, 10:59no to jak się za siebie nie weźmiesz to na Święta będziesz "wór". Dziś krokiem marszowym o 22 do łózia hop! no i może się wyśpisz wreszcie! aha i coś na przeziębienie weź żeby Cie do końca nie rozebrało paskudztwo wirusowe! pzdr!
basiaaak
19 grudnia 2012, 08:02Kuruj się, żebyś w Święta czuła się dobrze