Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do świąt 16 dni...


Czy spinam się z tego powodu?
Nie, po prostu się cieszę Uwielbiam malować jaja - w różnych technikach (już nawet kilka pomalowałam na pokazach ludowej twórczyni :) . Kocham ten stan, kiedy przyroda budzi się do życia. Lubię świąteczne śniadanie w (tym razem wąskim) rodzinnym gronie.
Święta to wiosny wyczekiwanie...
Już mamy plan - śniadanie i fru na rowery jak pogoda dopisze

Co do wagi: brak kolacji to dobry oczyszczacz.
Wczoraj 78,6 - dziś 77,1
1,5 kilo jem na kolację?

Powalczę jeszcze - żeby przy świątecznym stole brzuszek był płaściutki a ciało przywykłe do ćwiczeń.

jogurt + musli = 200
jabłko 50, marchewki 20, szklanka soku 100 = 170
zupka warzywna 150
makaron z pesto  500
banan 100, danio 160
razowiec z sojową 280 + 100 = 280


1560 kcal

  • kurpinka

    kurpinka

    14 marca 2013, 12:44

    oj święta na pewno mnie nie ubędzie, ale kocham każde święta i domową rodzinną atmosferę dla tego jakoś też się nakręcam, a i będę mogła bez wyrzutów piec ciasta, choć jeść to tylko troszkę.....

  • basiaaak

    basiaaak

    14 marca 2013, 10:18

    Nawet mi nie przypominaj. W Święta będą moje urodziny... Znów będę robić bilans... Chciałam tym razem wyluzować i nie spinać się przed Świętami tzn nie szaleć z zakupami, porządkami, przygotowaniami. Spędzić miło czas tak jak Ty - na rowerach i na żużlu. Ale niestety goście się już sami wprosili, chyba właśnie z powodu moich urodzin... U mnie zastój od 1,5 tygodnia :( Wkurza mnie to :(