Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powiew wiosny...


a wraz z nim zapał i chęci do zmian!!!!!!!!!

MOTYWACJA!!!

Lekki płaszczyk, który lada chwila trzeba będzie zrzucić!
Coraz cieńsze spódniczki i rajstopki!
Rower!
ROWER, ROWER, ROWER!!!

Wczoraj wyszorowałam i wypastowałam większość zimowych kozaków. Podobnie płaszcze. Wszystko wyniesione, spakowane. Zostały jeszcze przejściówki, ale jak patrze na termometr i dzień miesiąca, to myślę że spokojnie mogę zostawić tylko najcieńsze płaszczyki i niskie buty :) Wczoraj debiutancko po chorobie wyszałm z domu w wiosennych ciuchach! Po zrzuceniu ciężaru zimy, czułam że frunę!!!!!!!!!!

kawa 0, 2 kromki vitalnego (100g)  230, seżółty  (20 g) 63, sałata lodowa, rzeżucha (ok 7 :) = 300
jogurt naturalny 100, musli własnej kompozycji 70, mały banan 80 = 250
  • naja24

    naja24

    14 kwietnia 2013, 20:28

    Och ja też już zimowe powynosiłam i mam nadzieję że już nie będę musiała znosić :)

  • Sylwunia54

    Sylwunia54

    14 kwietnia 2013, 12:09

    Ja tez juz kozaczki wynioslam na strych :)) Chcialam tez kurtki ale maz krzyczy ze mam miec schowany brzuch no to jeszcze te kilkaascie dni (mam nadzieje) wytrzymam niech mu juz tam bedzie :)) Milego dnia :**

  • Kamila112

    Kamila112

    14 kwietnia 2013, 11:28

    Miłego dnia :)