Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
upalnie...


W domu ścielenie łóżka wywołuje lawinę potu...
Na dworze nie lepiej, w grę wchodzi powolny marsz...

I jak tu robić cokolwiek dla swojej sylwetki?

Źle znoszę upały - rozszerzone naczynka stają się jeszcze bardziej widoczne, nogi spuchnięte, choroba skóry atakuje ze zdwojoną siłą, skórą pęka przesuszona, kremy spływają...
Ratunku!
  • krcw

    krcw

    4 sierpnia 2013, 11:38

    może jakiś chłodny prysznic?? dla sylwetki to najlepiej wybrać się na basen w taki upał:D