79,9 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeeeeeeeeeeeest! Cudowna niegdyś znienawidzona siódemka!
Jeśli dobrze pamiętam widziana gdzieś w okolicy sierpnia ostatnio, brrr.
Biorąc pod uwagę, że jestem przed @, wpadają tyci słodyczki, sukces niebywały!
Ruch działa cuda. Waga stabilnie posuwa się w dół! :)
Menu:
biały serek 120
marchewki 30, jabłuszka malutkie 100 = 130
kasz jęczmienna 350 z grzybami 100, surówki 100 = 550
kawa i słodkości (no tak trochę, na osłodę... - @ dotarła na czas) 200
jogurcik 170 (usiłuję pokonać ochotę na większe ilości słodkiego)
razowiec z dodatkami 400?
1570 kcal
aerobik z płytką 40 min, intensywny stepper 20 min.
I padaka - ale jestem z siebie dumna. Wczoraj i dziś po pracy udało mi się poćwiczyć, a mimo @ nie mam kompulsów.
MalaAgaaaa
14 listopada 2013, 08:07Gratuluje! :D
sarna88
14 listopada 2013, 07:38super. ja też w końcu muszę się ruszyć :D gratki