Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/7, tydzień 4/7


waga BUM! O całe pół kilo cukru trzcinowego w dół
78,7
Chciałam bałwana w środku i mam!
Jeśli to koncert życzeń - to teraz chcę szczęśliwe 7, trzy w zestawie! Nie będę pazerna :)

Ból gardła osiąga apogeum apogeów. Ale będę twarda. Zaraz ćwiczenia, a potem coś a'la remoncik w domu.

menu:
żytnio-razowy na zakwasie (kromka) 170, łosoś 30, ser żółty wędzony 140 (no, pozbyłam się dziada), pomidorek 20, masło 20 = 380
jogurt morelowy 150, kawa z mlekiem 40 = 190
barszczyk ok 200
banan 100, 4 cuksy nim 2- 100 = 200
razowiec + warzywne dodatki 400


1370 kcal

ponad 30 min stepperka (spalone 300 kcal), 45 min aerobiku z płytką, 20 min tańco-biegów :)

  • basiaaak

    basiaaak

    26 listopada 2013, 09:27

    Nie przesadzaj :))))) bo Cię nie dogonię :) Daj mi szansę :) jakieś fory :)