Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6/7, tydzień 4/7


na wadze górka.

Wychodzą naleśniki? Czy jakieś wody zbieranie?
Nieważne - dziś będą na obiad warzywka. A potem może wieczorne pedałowanie u rodziców.
Gardło już prawie ok. Mogę mówić :) Spałam normalnie (nie licząc bólu szyi - ale luby zafundował masaż :) Od razu lepiej :)