Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W 90 dni do(okoła) lata!


Krótko.

Redukuję wielkośc porcji, wywalam słodkie i ograniczam węgle (na codzień jem tylko pieczywo i makarony z mąki razowej, z pp, ryż dziki itd. - proszę mi  więc nie radzić zamienianie białego na razowe, bo takiego -białego-dmuchanego- nie jadam). Ruszam się. I proszę mi nie pisać żebym jadła warzywa - bo jestem jaroszką :)

Bo jest mi ciasno we wszystkim, bo szczupłe ciało jest moim marzeniem, a o ile w kosmos pewnie nie polecę, świata nie zbawię, na moje ciało wpływ mam. Bezsporny.

Dziś stuknęło 81 - tak, weekend był obfity w doznania... kulinarne.

kalorie -ok 1500

ruch - 50 minut szybkiego spacerku