Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciąg dalszy...


Do godziny 16:00 zjadłam 560 kcal

Później dołożyłam:
6 pierogów z kaszą i grzybami - 420 kcal
2 kanapki z pastą z makreli - 380 kcal
3 łyżki sałatki makaronowej z pieczarkami i kurczakiem - 210 kcal
Bilans dnia: 1570 kcal

Piszę już teraz ciąg dalszy, bo na pewno już po powrocie do domu jeść nie będę - koniec tego dobrego na dziś!!!
Nie ma tragedii, ale też dumna z siebie nie jestem - na pewno nie z tych pierogów!!!
 Wracam dziś do domu po 21 więc ćwiczeń raczej nie przewiduję, bo jutro pobódka o 5 rano.
Krótka noc przede mną!!!



Trzymajcie się dziewczynki!!!
Jeszcze sobie poczytam później co u Was!!!


  • nattaliie

    nattaliie

    20 lutego 2013, 10:03

    zamknelas sie w bilansie, to dobrze, nie ma tragedii:)) Dziś też jest dzien:)))

  • Batalia1990

    Batalia1990

    19 lutego 2013, 23:33

    Nie no ja uważam że kalorycznie jest dobrze;) mi pewnie też coś takiego wychodzi ale ja licze na oko;) a propopo biegania to nie polecam takiego towarzysza jak ja mam trzeba ćwiczyć w miare możliwości jak sie może, a nie ponad możliwości jak KTOŚ może ;)

  • therock

    therock

    19 lutego 2013, 23:23

    pierogi - mniam:D

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    19 lutego 2013, 22:03

    To śpij powoli:D

  • soualmia

    soualmia

    19 lutego 2013, 21:18

    ale się zawzięłaś ;) uparciucha ;)